Gra Crazy - Poke przygoda jako turtwig!

olamik48

Byłeś właśnie na niewielkiej wysepce.Dalej była plaża.
-Jak się czujesz?-Zapytał się ciebie ktoś.Ten ktoś się ulotnił.Widziałeś tylko skrzydła tego pokemona.Magikarpie atakowały cię splash bez efektu!

crazy0

//5 lvl. nie?//
-Jestem trochę oszołomiony ale dobrze.-Odpowiedziałem po czym spojrzałem się na Magikarpie i chciało mi się śmiać.Zaczynało mnie to denerwować Więc wszystkie wrzuciłem do morza używając Tackle.

olamik48

//Tak 5 lvl. Uzupełnij podpis.//

Magikarpie mocno oberwały.Jednak mało exp-a przyszło.Nagle z wody ujawnił się Darkai który uciekał jako cień w stronę jakieś wyspy po prawej stronie.
-C-C-CHODZ!-Kzryknął do ciebie cień.Żeby przejść musiałbyś przepłynąć.

crazy0

D-d-d-dobrze-Przestraszyłem się lecz pomyślałem że i tak nie mam co robić.Popatrzyłem na cień który przelatywał.Spojrzałem na wodę i od razu odechciało mi się do niej wejść po moim przeżyciu.Lecz przełamałem strach i popłynąłem za cieniem.

olamik48

Nie płynąłeś zbyt długo.Zajęło ci to około 10 minut.Darkai ci pokazał dżunglę.
-Przejdż przez nią bezpiecznie...Za nią jest miasto pokemonów.-Powiedział ci Darkai i wtajemniczy sposób zniknął.

crazy0

-"O miasto pokemon to już coś"-Pomyślałem sobie po czym wszedłem do dżungli.Popatrzałem na widoki i zacząłem biec przed siebie tak aby żaden pokemon mnie nie zaatakował.

olamik48

Biegłeś i biegłeś ale nagle coś śmignęło i cię zatrzymało.Nie mogłeś się ruszyć.

crazy0

-"O nie"-Szybko zacząłem się rozglądać po czym krzyknąłem
-Wyjdź i walcz jak meżczyzna!-Po czym zacząłem czekać na pokemona.

olamik48

I był 2 pokemony.
-I po co się odzywasz?Pichu!-Krzyknął jeden z nich.Były to:
Pikachu i Pichu.

crazy0

-O ekipa ewolucji!-Spojrzałem się na nich nie okazując strachu i spytałem się
-Chcecie walczyć?Jeśli tak to poczekaj aż nie będę sparaliżowany.-Po tym spróbowałem się ruszyć.

olamik48

Zadziałało jednak jeszcze raz zostałeś sparaliżowany.
-Chcemy mały interes.-Powiedział Pichu.
-Jesteśmy team elektro.-Dodał pikachu.

crazy0

-Dobra team elektro a więc czego chcecie?-Gdy to mówiłem spróbowałem się ruszać lecz nie pokazywałem im to że chcę uciec.

olamik48

Ani nie drgnąłeś.
-Chcemy byś nas zaprowadził do miasta za dżunglą.

crazy0

-A jeśli tak to spoko!-Pomyślałem że chyba nie będę robili problemów wiec ich zaprowadzę.
-Odparalizuj mnie po czym pójdźcie za mną.-Po ruszeniu się pobiegłem przed siebie jak mówił mi Darkrai.

olamik48

-OK!-Krzyknęli szczęśliwi i pobiegli za tobą.Było dużo drzew i po jakimś czasie był ślepy zaułek.
-Co teraz?-Zapytał się pikachu.

crazy0

-Hmm..wiecie Darkrai powiedział mi bym biegł przed siebie a więc spróbujmy rozwalić ta ścianę.-Powiedziałem to po czym walnąłem z całej siły najmocniejszym Tackle na jaki było mnie stać.

olamik48

Nagle zemdlałeś.Obudziłeś się przy jakiejś tabliczce.Pichu i Pikachu już nie było.

crazy0

-Hm..myślę ze to jest miasto pokemon lecz przeczytam jeszcze tabliczkę.-Przeczytałem napis na tabliczce po czym poszedłem przed siebie.

olamik48

Na tabliczce były pokemonowe litery:
#kj!@&!!!
Czyli miasto Pokeś
Przed tobą był jakiś sklep

crazy0

Wchodzę do sklepu i patrze co to mamy

//hej to bedzie tak jak w grach ze tworze team w gildi i pomagam pokemonom?//

olamik48

//Nie napisałeś że chcesz taką w zgłoszeniu to niestety nie//

W sklepie był jeden strażnik mówiąc krótką munklax (Czy jakoś tak)...
-Dzień dobry!-Powiedział ci elekid.Wskazał ci półkę z przedmiotami.-Może chcesz coś sprzedać?-Zapytał się ciebie.

crazy0

-N-Nie,nie ja tu nowy i rozglądam się po mieście.-Popatrzałem po sklepie wyszedłem ze sklepu i zacząłem rozglądać się po mieście.

olamik48

Widziałeś jakby wielką kule.Była ci znana.Wyglądała jakoś tak:

crazy0

//obrazek chyba nie działa//
Staram sobie przypomnieć gdzie już to widziałem i z czym mi się to kojarzy.

olamik48

//Mi działa...Ładnego poke-balla znalazłam w inter Very Happy

//
Skojarzyło ci się z kołem...Jednak nagle coś ci mocno świtało.Kula wzywała cię.Chciała cię złapać.

crazy0

//mi nie dziala Sad

//
Szybko sobie przypomniałem co to takiego i najszybciej jak potrafię zacząłem uciekać od tego miejsca.
//pliss ja nie chce byc zlapanym bo chce byc dziki plisss!//

olamik48

//Jejku....To zależy od poka czy jak rzucisz ballem czy załapie//

Poke-ball umilkł.Ty się zmęczyłeś.Nogi cię bolały i musiałeś odpocząć.Wokół ciebie była trawa

crazy0

Położyłem się na trawie lecz w miejscu z którym bym się zlewał z otoczeniem.Miałem nadzieję że już żaden trener nie będzie tędy szedł.

olamik48

Było ci bardzo dobrze...Po chwili zacząłeś świecić.

//Wiem że nie ten level ale ci zrobię ewolucje ok?//

bxb